UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Nowaczyk od 2007 r. zasiada w Zarządzie Województwa. Dla partykularnych i z czysto osobistych pobudek pozostawił swoich wyborców w gminie Elbląg (po paru miesiącach od wyborów). Naobiecywał Im przed wyborami „ cuda na kiju” . I co? Zawinął manatki i pojechał do Olsztyna. Miał niby wspomagać region elbląski w rozwoju. I co? I nic! Powiem Wam czym się zajmował Nowaczyk. To w jego gestii by nadzór nad Departamentem Rozwoju Regionalnego, który przygotował Regionalny Program Operacyjny 2007-2013 oraz prowadził konkursy na uzyskanie określonych funduszy UE. Przez te lata 2007-2010 przez cały czas rzucał Elblągowi kłody pod nogi. To dzięki niemu wywalono z RPO działanie na poprawę np. taboru kolejowego i blokowano konkursy na drogi wojewódzkie. Aż tu nagle po ogłoszeniu kandydowania na prezydenta został rozpisany konkurs na drogi wojewódzkie (wrzesień 2010). „ Wiewiórki gadają” , że jeśli Nowaczyk wygra wybory w Elblągu to przedsiębiorców nie będzie zwyczajnie na niego „ stać” ażeby coś mogli kupić lub zrobić w Elblągu (przykład idzie z jego działań w gminie Elbląg). Dlaczego Pan Nowaczyk wprowadził w błąd władze miasta nt. budowy boisk na Skrzydlatej w zakresie dofinansowania?. Gdy Nowaczyk jechał do „ Olsztyna” mówił, że to dobrze że jesteśmy w województwie warmińsko-mazurskim, ponieważ będziemy mogli skorzystać na większym finansowaniu zadań.
Oppidum