UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Proszę takiego sobie belfra - jeśli nasze kochane państwo nie zabierałoby nam w postaci podatków pośrednich (vat, akcyza) oraz bezpośrednich (podatek dochodowy) około 85 % wynagrodzenia (łącznie za składką na zus) to niemal każdy kto tylko ma pracę mógłby sobie pozwolić na opłacenie nauki dziecka w prywatnej szkole. Niestety obciążenia związane z tworzeniem nowych miejsc pracy i utrzymaniem już pracujących kadr są w naszym kraju tak wyśrubowane, że w najbliższych kilku latach na zmniejszenie się bezrobocia nie ma co liczyć. Może jednak kiedyś jakaś opcja polityczna dojdzie do wniosku, że nadszedł punkt krytyczny i skorzysta z mądrych rad ludzi, którzy tworzą dochód tego państwa i łożą podatki na oświatę i poselskie diety.
Prezes