UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Proponuję, by ktoś policzył ile kosztyje taka nieodbyta rozprawa (płace sędziów, woźnych, sala, itp.) nic dziwnego, że inne (również drobne) sprawy ciągną się miesiącami i latami. W dobrze zarządzanej organizacji nie do przyjęcia jest takie marnotrawienie czasu, pieniędzy, energii ludzi (świadków, biegłych) - wszyscy się stawili - tylko ktoś ze strony oskazonych nie stawił się ( czternasty świadek, siódmy obrońca itp.) i dziesiątki ludzi znów rozjeżdżają sie z niczym. Nadciśnienie - a kto każe oskarżonemu pokonywać wojskowy tor przeszkód - on ma siedzieć na ławce a nie biegać sprintem. Sądzę, że efektywność sądów przy lepszej organizacji mogłaby wzrosnąć co najmniej o połowę. Warto też przyjrzeć się dokładniej lekarzom, którzy takie świadectwa wystawiają.
+ -