UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Gdy Komorowski był przewodniczącym Sejmowej Komisji Obrony Narodowej - wojskowy beton ze Sztabu Generalnego wykorzystał go do zniszczenia GROMU. W SG ustalono, że największą słabością Komorowskiego są polowania. Wytypowano wówczas najlepszego myśliwego wśród generałów - Jerzego Słowińskiego, który zaprosił Komorowskiego do elitarnego wojskowego ośrodka wypoczynkowego w Omulewie. Komorowski był zachwycony możliwością swobodnego strzelania do prawie oswojonych dzików i jeleni. Szybko przeszedł na ty ze Słowińskim. Komorowskiemu nie przeszkadzało że na prywatne polowania latali wojskowymi śmigłowcami. Była to część chytrego planu, później namówiono jeszcze Komorowskiego aby poleciał śmigłowcem MI-8 na zjazd rodzinny. Po czym po kontrolowanym przecieku do prasy sprawa stała się niezwykle głośna w Polsce i minister Komorowski musiał słono zapłacić za te loty. Szybko jednak zaproponowano mu pomoc - wyciszenie sprawy, w zamian za zrobienie "porządku" z GROM-owcami. Bo oni niby najwięcej zarabiają a nic nie robią przy czym zaproponowano przekazanie GROM do Żandarmerii Wojskowej - co zadowoliłoby Sztab Generalny. Gdy ostatecznie na skutek protestów gen. Romana Polko do tego nie doszło, Komorowski pod naciskiem sztabowców zredukował GROM-owcom uposażenia - KOMOROWSKI ZROBIŁ TO NA 2 DNI PRZED SWYM ODEJŚCIEM ZE STANOWISKA.


Anuluj