UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Liberalizm się w Polsce nie udał. W dużej mierze dlatego, że przywłaszczyli go sobie postkomuniści. Symptomatyczne jest, iż największymi wyznawcami tej (świecącej na całym świecie tryumfy) ideologii stali się absolwenci i pracownicy naukowi byłego już SGPiS-u. Balcerowicz, Olechowski, Borowski, Kołodko to wręcz sztandarowe nazwiska. Ich poglądy się zasadniczo nie różnią. Uda się je utrzymać w ryzach liberalizmu. Belka, choć wykształcenie zdobywał w Łodzi, Chicago i Londynie jest również pod wpływem tej myśli społeczno-ekonomicznej. Ale liberalizm w Polsce jest inny niż w Stanach Zjednoczonych, czy na zachodzie europy. Więcej: tak naprawdę w Polsce nigdy nie wprowadzono liberalizmu. Dokonano implementacji tej doktryny w wypaczonej formie. W Polsce nie działa coś takiego, jak wolny rynek. Konkurencja jest kontrolowana. Liberalizm jest nie dla wszystkich. Paradoksalnie liberalizm jest doktryną egalitarną, w sensie stwarzania dla wszystkich uczestników gry rynkowej równych szans; hasło: „ najbardziej solidarna jest gospodarka liberalna” ; amerykańskie: „ od pucybuta do miliardera” , wpisują się w postulat równości społecznej. Jednak w Polsce wprowadzono nie liberalizm, a oligarchizm, bo ten właśnie system, ta ideologia najlepiej nadawały się do realizacji nieczystych, często złodziejskich interesów obozu postkomunistycznego, oligarchii postkomunistycznej. -MICHAŁ