UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Mam troche inne zdanie. Ubezpieczenie upraw to jedna sprawa, druga zas jest fakt, ze zarzad melioracji dziala i na dzialalnosc dostaje pieniadze z budrzetu. Skoro ta instytucja jest powolana do tego, aby nie bylo powodzi, to moim zdaniem nie wywiazali sie ze swoich obowiazkow. Wiem, ze zarzad melioracji zupelnie nie jest przygotowany na stan powodziowy. Nasz region traktowany jest niejednokrotnie jak inny, a u nas jest depresja - chyba to mowi samo za siebie. Stan urzadzen melioracyjnych tez jest w stanie oplakanym, np. istnieje stacja pomp z 3 pompami, w ktorej sprawna jest tylko jedna, a nawet jesli sa sprawne wszystkie, to zarzad i tach nie moze je uruchomic, bo nie zamowil odpowiedniej wielkosci mocy elektrycznej. Tak z grubsza to wyglada. Inna sprawa jest jeszcze to, ze sami rolnicy nie dbaja o stan swoich rowow, a sa przypadki kiedy ewidentnie niszcza zapory na rowach itp., bo nie maja jak napoic krowe na lace - po co dowiesc beczke z woda, jak mozena usunac zapore i po klopocie.
Zaq