UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
PŁ. Świadomie pisze, że nikogo nie będę namawiał do pomocy. Mam przykre doświadczenia z tymi „ o trzeba ich namawiać” . Najpierw deklaracje, a potem człowiek zostaje sam z robotą. Wole 1 osobę, która sama się zgłosi i weźmie się do pracy, niż 5 „ historycznych” , których trzeba namawiać. Rok temu robiłem imprezę praktycznie sam, przy pomocy przyjaciół. W tym roku robiła to już Drużyna Witland (5 osób) i przyjaciele – Ania, Piotr, Zbyszek i wolontariusze z Elbląg Europa oraz Grupa Truso. W trakcie imprezy dołączyła do nas 3 wolontariuszy, którzy pracą pokazali, że chcą włączyć się do ruchu odtwórstwa. Nic nie deklarowali, tylko zakasali rękawy i pomogli przy pracy. Życie mnie nauczyło, że zespól budować można tylko na takich ludziach. Pozdrawiam.
WojŁawrynowicz