UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
W budynku po prawej na parterze był kiedyś sklep papierniczy i fryzjer. Po ulicy (brukowanej oczywiście) sunęły na cmentarz karawany pogrzebowe w 2 konie, czasem z orkiestrą. Pamiętałem wtedy wszystkie nr rejestracyjne samochodów, które przejechały po ulicy - około 5 - 10 na pół dnia. Fajnie było. A w papierniczym kupiłem sobie temperówkę ze zdjęciem Bitelsów.
krzychp