UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ten krótki tekst (propozycja) pojawił się w wielu miejscach. Przyznam, że opublikowałem go bez specjalnego entuzjazmu, bo z takimi propozycjami dotyczącymi Elbląga, Mierzei i Wysoczyzny startowałem juz wielokrotnie w latach dziewięćdziesiątych. Ale jak wspomnę ten dość znudzony wzrok i kompletny brak zainteresowania (lub zrozumienia) u potencjalnych odbiorców, głównie władców samorządowych różnego szczebla nie dziwię się randze zadupia, jakim to określeniem nasze strony się określa. W 2000 roku powstała spora dokumentacja wykonana przeze mnie dla miasta Elbląga "Elbląg i okolice - miejsce przyjazne rowerzystom". Jest to logistyka powstania prawdziwych tras rowerowych ich przebieg i potencjalny kształt i wymiar. Podobną rzecz robiłem dla Krynicy Morskiej. Jak na razie, leżą w głębokich czeluściach szuflad urzędów. Ale nie o tym chciałem. Głównie sprawa sprowadza się do zainteresowania tematem znaczącego operatora turystycznego - może być nawet zagraniczny. Od tego bym zaczynał. A jak przygotować tą dokumentację, jak ją opublikować i sprzedać, a także jak napisać biznesplan lub analizę SWOT to w przypadku tego przedsięwzięcia 2 miesiące i gotowe. No tak, ale, z kim by to przećwiczyć? Bo samorządy odpadają - skoro do tej pory żadnego tematu z tej sfery nie podjęły. Tak to jest dość istotny problem i przyznam, że pierwszoplanowy.
MiejscowyAborygen