UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Po ponad 2 godzinach wydzwaniania po straż pożarną z prośbami o worki z piaskiem, jednostka straży pożarnej z Tolkmicka stawiła się w Suchaczu - lecz wszystko było już zalane. Przyjechali. .. i powiedzieli bezradni, że nic nie mogą zrobić. Postali chwilę, popatrzyli, ponarzekali, że burmistrz miasta i gminy Tolkmicko nie zorganizował worków, że trzeba czekać na piasek i worki i mieć pretensje do burmistrza, że nic nie mogą zrobić i pojechali. .Po kolejnych telefonach z prośbami o worki z piaskiem (po ponad 3 godzinach), przyjechał facet z przyczepą piachu, rzucił worki na poboczu i to na tyle - zero ludzi, jakiejkolwiek pomocy, i kto niby miał ładować te worki? Więc znów wezwano straż pożarną z Tolkmicka, przyjechali i stwierdzili, że już za późno, by workami coś zdziałać, bo wszystko zalane, wszystkie domy, piwnice, podwórka, wszystko. Zostawili piach i worki i pojechali, znów bezradni. To jest chyba coś nie tak, że w regionie usytuowanym blisko akwenu wodnego, brak jakiegokolwiek zabezpieczenia, ekipy nie są przygotowane do takich akcji, straż przyjeżdża, pogapi się, ponarzeka na nieudolność burmistrza i odjeżdża, a nas dalej zalewa. To jakiś żart?. .. ..
Suchacz