UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Dzieci z Zatorza nie mają gdzie grać w nogę. Wiele razy parzyłam jak na tym tzw. boisku wchodziły w gówno psie. A pewno nie wiele inicjatywy trzeba byłoby wykazać żeby coś dla nich zrobić. A nie nagadywać że na Zatorzu to mieszka patologia. No tak ale kto się tym zajmie. MOŻE nasi radni w końcu podejmą problem i za pensje, które wzięli przez cztery lata na koniec coś zrobią. BO TO ICH ROLA.