UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Perspektywa blisko 1500-set jachtów na Zalewie Wiślanym, bez mała spędziła mi sen z powiek. Ale zaraz przyszło otrzeźwienie, wynikające z wiedzy na temat jakości portów nadzalewowych. Obojętne, czy to będzie perspektywa roku 2032,czy 2132,tam się niewiele zmieni. Dopóty, nie będzie przekopu, dopóty nikt nie zainwestuje w żadną infrastrukturę. A nawet jak przekop się dokona, i ruszą (w co nie wierzę) inwestycje, to pewnie okaże się, że są one spóźnione i nikt nie przypłynie. A nawet jak nie będą spóźnione, to skutecznie potencjalnych żeglarzy zalewowych zniechęcić mogą praktyki stosowane np. w Krynicy Morskiej, tej marinie nad mariny, perle żeglarstwa na Zalewie wiślanym. Ot choćby informacja, że ciepła woda jest dostępna w godzinach 8-9 rano i ewentualnie 18-19 wieczorem. Numer rodem z filmów Bareji. Jak to wszystko do mnie dotarło, natychmiast zasnąłem i śniły mi się urokliwe zatoczki Mierzei Wiślanej między Krynicą a Piaskami, odwiedzane z rzadka przez żeglarzy. I kilkadziesiąt jachtów różnej urody (a nie tysiące), żeglujących po Zalewie I niech tak zostanie. Amen.
paterek