UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Uważam, że naprawdę nie ma się czym chwalić. Może warto zadać sobie pytanie, ilu inwestorów zewnętrznych przyciągnęło ostatnio miasto? Ile nowych miejsc pracy powstało dzięki działaniom naszych włodarzy? To przez tak prowadzoną politykę pana prezydenta oraz UM (a raczej jej braku), możemy poszczycić się tym, że Elbląg staje się powoli miastem babć i dziadków. Młodzi, inteligentni i przedsiębiorczy ludzie po studiach wybierają miasta takie jak Gdańsk, Warszawa, Poznań, Wrocław, gdzie mogą w pełni wykorzystać swój potencjał. Spójrzmy na przykład Wrocławia, gdzie w UM istnieje specjalnie powołana komórka do spraw inwestycji, której celem jest zachęcanie potencjalnych inwestorów, pomoc w pokonywaniu barier administracyjnych, przygotowywanie wstępnej dokumentacji itp, w skład której wchodzą doświadczeni, znający języki menedżerowie. Pan Słonina natomiast uważa, że takie działania nie są potrzebne, bo do Elbląga inwestorzy będą pchać się drzwiami i oknami, a jaki jest rezultat, każdy widzi. Nie wiem na czym pan prezydent zna się najlepiej, czy na uprawie działki, czy na dojeniu krów, ale na lobbingu ani promocji nie zna się w ogóle. Może zatem warto skończyć ten chocholi taniec i przejrzeć na oczy, bo niedługo, w porównaniu do reszty kraju będziemy nazywaniu Polską C albo D. ..

kPc-

Anuluj