UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Szanowny Panie Profesorze, piszę Profesorze, ponieważ był Pan nim dla mnie w latach 1958-1962,kiedy uczył Pan mnie języka polskiego (jako następca pana Włodzimierza Saka) w Liceum dla Pracujących mieszczącym sie naówczas w budynku II Liceum Ogólnoksztalcącego im. Kazimeirza Jagilellończyka na ul. (wtedy) Armii Czerwonej (dyrektorem był Pan Zygmunt Sztuba). Do dzisiaj wspominam lekcje z Panem jako z wyjatkowym pedagogiem ale głównie człowiekiem o wielkiej znajomosci kultury, sztuki, a przede wszystkim literatury. Zaszczepiał Pan nam miłosć do książek, prowokował do czytania, i mimo że my, uczniowie pracowaliśmy zawodowo, czasem cięzko, fizycznie, i czasu na czytanie było niewiele, to jednak niektórzy nas zarazilili sie tą miłością. I za to Panu dziekuję. Zawsze wiedzialem, że jest Pan wyjatkowym czlowiekiem, i że kiedyś (wszak mial Pan wówczas 27 lat) będzie Pan znaczył wiele w polskiej kulturze. Gratuluję z calego serca wszystkich Pana osiagnięc na niwie kultury ( i poezji! ! ale tez malarstwa. .. .. ), i bardzo, bardzo serdecznie pozdrawiam.
Marek Gąsiorowski