UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Trudno sobie wyobrazić, co czuje matka i ojciec kiedy na progu dorosłego życia ginie ktoś kto jest dla nich sensem isnienia. Wiele lat troski i wysiłków w wychowanie, mnóstwo nadzei i marzeń związanych z przyszłością synów. Co z tym, który pozostał, jak będzie żył z takim poczuciem winy? Oddał by wszystko żeby cofnąć zegar o dobę, ale się nie da. Wszystkich, których to cokolwiek obchodzi i wierzą w Boga, proszę o modlitwę nie tylko z duszę Adriana, ale przede wszystkim o wielką siłę dla rodziców, by przejść przez tą tragedię oraz za Artura by umiał kedyś wybaczyć sobie, normalnie żyć i stać się spełnioną połową nadziei swoich rodziców.