UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Niezadowolony Wystawco, rozumiem Twoje rozgoryczenie, oczekiwałeś czegoś innego. Chodzi mi o zupełnie inną rzecz. Zarzucasz organizatorom brak ambicji - ale czy przejawem ambicji nie była organizacja wystawy poza utartym miejscem czyli Sopotem? Byłam rok temu w Sopocie, zwiedzających jak na lekarstwo (z punktu widzenia wystawcy wreszcie święty spokój, ale czy o to chodzi?), podejrzewam, ze z tego powodu wystawę przeniesiono do Elbląga, gdzie takiej imprezy jeszcze nie było. Czy zapytałeś organizatorów, czemu w tej, a nie innej sali? Może miało być w większej, ale nie z ich winy nastąpiła zmiana? Jeśli nastąpiła niedługo przed wystawą, czy mieli ją odwoływać? Jestem pewna, że wtedy też zostaliby uznani za niepoważnych. To, co napisałam o zagłuszaniu reklamami, tyczy się wystawy w Blue City tydzień przed Bożym Narodzeniem 2006, więc na następnej nikt się nie poprawił, bo następnej jeszcze nie było. Sama byłam świadkiem, jak Pan Kurkowski w BISie nadawał do jednego mikrofonu, a jednocześnie pani z ramienia organizatorów do drugiego zachęcała do odwiedzenia stoisk firm x i y. Nie zrozum mnie proszę źle, nie chcę się kłócić ani nikogo negować, chodzi mi tylko o to, że ktoś - wbrew temu, co tu wielu napisało - włożył w tę wystawę mnóstwo czasu, energii i entuzjazmu, a to, co tu można przeczytać, może podciąć skrzydła na długo. Nie szkoda Wam tych ludzi? Pasjonatów jak Wy sami?
Chilemon