UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Wszyscy wspominacie wspaniałych, kontrowersyjnych, ekscentrycznych, czy po prostu zwykłych belfrów. A co z uczniami, którzy tworzyli klimat szkoły? Tych szaleńców w kapciach na kamiennych schodach, tych drżących u Sajmona na "wyścigu", tych słabszych, mądrych i wybitnych. Szeroki ukłon w stronę Krzyśka W. (Wedzio). Moim zdaniem szkoła straciła to "coś" na początku lat 90., gdy powstało liceum i męskie porykiwania na korytarzach zagłuszył łopot powiek i chichot dziewczynek, które zawróciły w głowie panom w mundurkach. Pozdrawiam całe grno pedagogiczne z przełomu 80/90 i absolwentów '91 i '92.
marcus