UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Nie sądzę, aby tu chodziło o kilku wczasowiczów których można zabrać lub skaptować gdzie indziej. Jeżeli zobaczylibyście te tysiące jachtów zacumowanych w portach i przystaniach całej Europy, prywatnych właścicieli mających czas i pieniądze, aby pływać nimi po całym świecie, to nawet skromny procent pływających po zalewie stworzyłby większy ruch niż Zakopane w styczniu. Przejście przez mierzeję, to nie jest oddzielenie Europy od Azji wzdłuż Uralu, tylko właściwie śluza umożliwiająca przemieszczenie się jednostki pływającej z turystami, lub z cargo. To nie jest powalająca konstrukcja drogowo-mostowo-wodna o której będzie pisać historia, tylko zwykły dostęp do akwenu, trochę bardziej pracochłonny niż skrzyżowanie autostrady z koleją.

RulerofBlaircourt

Anuluj