UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
To oczywiste, że taka tragedia wzbudza tyle emocji, ale ani wielkie wzburzenie wszystkich czy też marsze milczenia niewiele zmienią. "Za dwa dni" już mało kto będzie o tym pamiętał. Takie tragedie będą dopóki nie będzie powszechnej dezaprobaty dla łamania wszystkich zasad - a jazda z nadmierną szybkością czy "po pijaku" to tylko drobna część. Ograniczenia, zakazy są dla "frajerów". A przecież w krajach, którymi się wciąż zachwycamy "50" w mieście to świętość! Jestem ciekaw, ilu z tych piszących pełne oburzenia posty jeździ po mieście z max dozwoloną 50!! "Kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem". Często mam wrażenie, że jestem na torze wyścigowym, a nie na ulicy. A swoją drogą przecież wiadomo, że beemki, zwłaszcza te, co starsze mają "bezwględne pierwszeństwo przejazdu" - kto o tym nie wie, temu śmierć. Bardzo współczuję poszkodowanym.
Maxi02