UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Też utyskuję na prezydenta, ale trochę obiektywizmu też trzba zachować, prezydent to nie jest jakaś funkcja super sprawcza, mozna robić tyle ile się da, to że Elbląg niewiele może to nie wina prezydenta, to wynik zjawisk bardzo skomplikowanych na które wplywu nikt w miescie nie ma. Trzeba przyznać, że rządził sprytnie, kilka dużych inwestycji "upiękrzających" w stylu minionej epoki, to się ludzią podoba, nie twierdze że tego nie potrzeba, potrzeba, ale jak widzę efekty to myślę że szkoda pieniędzy, przechodzą beznadziejne projekty (chodzby metalowe elemety barierek na ulicach, mostach na kumieli), wykonanie jest fatalne - ale czy to wina HS, tego pewien nie jestem, wygrywają najtańsi czyli najczęsciej oferujący coś o mniejszym standarcie, prezydent zapewne nie wchodzi w szczegóły inwestycji tylko je inicjuje, reszte robi inne trybiki, może tylko można mu zarzucić że nie dorobił się lepszych trybików w Ratuszu przez 8 lat. Dobrym przykładem tych braków jest remont sasiadujących budynków Sądu i Ratusza własnie, widać że w Sądzie trybiki dzialają jak nalezy, remont budynku jest wręcz wzorcowy (wróze jakieś wyróżnienie ministerialne) a ratusz, szybko, tanio, bylejak.
bob budowniczy