UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
BYłem, widziałem, słyszałem, żenada... To był niemal występ "zasuszonych" muzyków (choć dwoje z nich to mlodzi ludzie) dla "zasuszonej" publiczności... Nawet znane i popularne utwory grali w takiej aranżacji, że konkukt żałobny ma w sobie więcej werwy i radości... Zastanawiające jeszcze, że pan, ktory zapaowiadał koncert, kiedyś przed laty pracował jako cenzor... Teraz wielki działacz ETK, też zasuszonego. Same obiekty muzealne.