UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Steryd, też pamiętam te czasy i również na wspominki mi się wzieło. Jak grała Oplimpia przeciwko Stomilowi w Olsztynie, to ograła tamtejszych 2:0. Jedną z tych bramek strzelił właśnie Misza Czesnakow. To był jeden z nielicznych meczy wyjazdowych, na który się udałem, ale jak widać warto było. Szkoda, że Olimpia wskoczyła tylko na jeden sezon do 2 ligii. A, i w jednym z pierwszych meczów Olimpia gromiła Cracovię 3:0. Ech, to były czasy.
Olimpijczyk z dawnych lat