UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Witam. > > Po przeczytaniu Waszego artykułu w dotyczacego windykacji długów parafi przez komornika wobec Parafi Św. Jerzego , zastanowiła mnie jedna sprawa - jak można sprzedać coć co nie istnieje z punktu prawnego. Budynki położone przy ulicy Bema i Jasnej zostały rozbudowane(połaczone) łącznikiem w postaci kaplicy (miejsce sprawowania kultu religijnego niepodlegajacego windykacji) pomieszceń klasztornych i przedszkola .Na budowe kaplicy i pomieszczeń klasztornych wraz zapleczem dla > > funkjonujacego przedszkola zostało wydane pozwolenie na budowe decyzją Urzedu Miejskiego w Elblagu -Wydział Urbanistyki , Architektury i Ndzoru Budowlanego i został ten obiekt wybudowany , nastepnie dobudowano do niego łacznik w postaci przedszkola , i połaczono wszystkie obiekty w jedną całość. Powstałe nowo wybudowane budynki nigdy nie zostały odebrane do użytku przez Nadzór Budowlany i nie figurują w rejestrze budynków (fizycznie istnieją ) ale nie są wpisane (bo nie powinny ) do ksiąg wieczystych jako integralna całość. Jestem ciekawy jak można sprzedać coś co nie istnieje w rejestrze budynków i jaki jest teraz status prawny powstałych a nie odebranych do użytku budynków. Może te budynki nie zostały wybudowane przez parafie lecz przez Siostry Nazaretanki.
**