UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Sama rozmowa nie wystarczy, "dziecko" wyczuje czy taka rozmowa wypływa z miłości rodziców czy tylko z czystego obowiązku.Sara musi poczuć się potrzebna rodzicom, a oni muszą sobie zdać sprawę, że są potrzebni jej.Rodzice to jest dla was znak, że z wami też jest coś nie tak. Trzeba aby odrodziły się między wami zdrowe relacje, między wami wszystkimi.Nie chce mi się wierzyć abyście wy rodzice żyli ze sobą w zgodzie. Dziewczyna od dawna musiała to wyczuć albo i widzieć i może miała tego już dość i psychika "puściła".Młodzież w tym wieku ma różne nastroje i tak już jest.Myśmy kiedyś też miewali swoje nastroje, to normalne.Mam córkę w wieku Sary i obserwuję te "huśtawki" nastrojów.Ona w takich chwilach potrzebuje akceptacji, mojego przytulenia i mojego wysłuchania jej.Jest wtedy fajnie, czuję się wtedy nie tylko mamą ale i przyjaciółką. Ja też jej mówię o swoich zmartwieniach czy o marzeniach. Życze wszystkim aby nie lamentowali tylko wzięli się w garść, wszystko jest do wybaczenia i naprawienia.
Eliza