UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Dlaczego uciekamy do przykładu Holandii, gdzie tabuny narkomanów koczują przy dworcach, supermarketach, robią obrzydliwymi ich otoczenie ? (syf, strzykawki, pety, puszki, łachmany itd.) A może weźmiemy przykład z Chin, gdzie za handel narkotykami idzie się przed pluton egzekucyjny. Dzięki temu (i jeszcze innym drakońskim rygorom) w Chinach, które mają 1 miliard 300 milionów ludności jakoś nie słychać, by ktoś głodował, mają jakąś stabilizację, jest czysto, a ich towary zalewają nasz (i nie tylko) rynek. Proszę sobie wyobrazić ten "holenderski luz" z podobną liczbą mieszkańców co w Chinach np. w Rosji ? Byś gościu jeden z drugim szybko szukał miejsca na Madagaskarze albo na Falklandach!