UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Ogólnie w Elblągu (jak i w innych miastach naszego pięknego kraju) jeździmy jak chamy. Nie przestrzegamy ograniczeń prędkości, nie dajemy szansy pieszym przejść na drugą stronę ulicy - dla nich często przejście to jak rosyjska ruletka. Nie zwracamy uwagi na znaki, światła, nie jesteśmy przyjaźnie nastawieni do innych kierowców, bo przecież my wiemy lepiej, mamy większe doświadczenie, jeździmy dużo pewniej, a tamten kierowca jeździ w kapeluszu, jest kobietą, albo koksem. W dużej mierze jesteśmy miernotą w piętnastoletnich wyklepanych czterośladach, albo miernotą w najnowszych brykach, gdzie spod dywaników słoma w takt techno się wysypuje przez otwarte okna. A policja? Jeśli nie zacznie surowo karać najdrobniejszych wykroczeń, będzie ten stan rzeczy po prostu utrwalać. Może przesada? Jakby cudnie było, gdyby tak... Rozsądnego za kierownicą 2006!
Sławek