UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

I pięć osób zapełniłoby pustkę w tramwajach, woziłoby powietrze i ciebie i pięciu twoich znajomych, i śmigalibyście tramwajami od rana do wieczora, tylko czy te parę osób utrzymałoby komunikację miejską, czy pokryłyby dodatkowe koszty. Skąd ci pasażerowie mają się brać? Do tramwajów miasto wciąż dopłaca. A jeśli miasto dopłaca to znaczy, że kto dopłaca? Może większość nie jest zainteresowana fundowaniem przejazdów innym?


Anuluj