UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
W latach 80-90 płacili rodzice składki ale rodzice te składki zbierali i sami decydowali czy za zebrane pieniądze kupione będę dresy, piłki, czy stroje do grania. Każdy rocznik sam prowadził swoje finanse. Później Mazakowi, Marmoladzie, Piorkowi, Staroście aż trzęsły się łapy do pieniędzy MOP-ki. Brawo dla tych panów.40 lat minęło i jest to samo. Zapytajcie się Jurka Filona ile czekał na pensje od prezesa Kowalskiego. Analogią sytuacji! Tamten też był nie do zastąpienia. Trzeba było klub zlikwidować. Czy doczekamy się powtorki z historii?