UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Tak, tak, lubię lekkie drwiny. Chociaż kino radzieckie w opinii zawodowych krytyków nadal ma wysokie oceny. Odnośnie braku wpływu kultury zachodniej na Elbląg w 1950 roku to ze sztuki filmowej akurat ostatni artykuł pochodził z lutego br. kiedy w jednym z elbląskich kin w 1950 roku była projekcja filmu kanadyjskiego "Człowiek października". Wcześniej był emitowany jeden z serii filmów USA o Tarzanie z Johnem Weissmullerem, który też skomentowałem, ale jak widać obecni czytelnicy bardziej fascynują się kulturą wschodu. No cóż bezsilny trud, niepotrzebne wyrzeczenia. Obiecuję, że już nie będę komentował żadnego filmu pojawiającego się na ekranach w Elblągu w tamtym czasie.

Kinomamat

Anuluj