UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
A co ma powiedzieć na sytuację z pracą uczennica L.O. ? w pierwszej klasie? jak miło, że sie uczę, ale juz na wstepie mój kraj odbiera mi wszelkie ideały i perspektywy, sprowadzając wszelkie marzenia do walki o byt.. WALKI, i to zaciętej, bo tak to trzeba nazwać. I nie każdemu sie udaje, co widzę po swojej rodzinie, która jest swoistym przekrojem ludzi, od odbijających sie od dna do takich, którzy PRZYJMUJĄ do ww Alstomu. Uczę się w Gdyni, a moja szkoła na renomę jednej z najlepszych w Polsce. Myślę, że nie będę miała problemów z dostaniem się np na UJ czy inną z najlepszych polskich uczelni. Ale - co to ma za znaczenie? Tutaj i tak przywita mnie nachmurzona pani w UP i każe ustawic sie w kolejce. Dobrze znam angielski. Boję się obcego kraju, ale może to minie za kilka lat. I może kiedyś wrócę do Polski z nadzieją, że to co udało mi się osiągnąc pozwoli mitu żyć - bo kiedy patrzę na moich rodziców, którzy uczciwie pracują przez całe zycie, mają trójkę uczących sie dzieci, małe mieszkanie i stary samochód, nie widzę swojej przyszłości rózowo. A przecież sa wykształceni "wyżej", w tak bardzo "poszkiwanych" i "opłacalnych" kierunkach. Pozdrawiam.
licealistka