UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Najpierw płacimy składki NFZ, potem drugi raz prywatnie - Polacy na prywatną opiekę zdrowotną wydają w ciągu roku kwotę przekraczającą 50% całego budżetu NFZ! Trzeci raz dorzucamy się do zbiórek na konkretne przypadki medyczne, czwarty raz politycy dorzucają do systemu publicznej opieki zdrowotnej środki z innych źródeł, np. VAT i PIT (CITu zagraniczne koncerny w Polsce nie płacą [wykazują straty, za pomocą kreatywnej księgowości], a jeśli płacą, to symbolicznie). Potem piąty raz WOŚPy i Caritasy. Ile razy Polak ma płacić na to samo, żeby potem dowiedzieć się, że 80% pieniędzy idzie na pensje dla personelu szpitala, a tylko 7% na leczenie Polaka? Dyrektor szpitala potrafi przyznać sobie 100 tys. zł premii świątecznej, gdzie szpital zadłużony na 120 mln zł! 35 lat od "transformacji ustrojowej" i dalej rzekomo nie ma pieniędzy na ratowanie życia chorym dzieciom? Ale na apartamenty, wille i mercedesy nigdy nie brakuje! Jak wysiądzie z promu Norweg, czy Szwed w Gdyni, rozejrzy się na te piękne apartamentowce, drogie restauracje, nowe samochody, niunie w połyskujących kurteczkach i torebuniach za 15 koła, a potem podchodzi do niego dziecko z puszką i mówi, że tu w Polsce nie ma pieniędzy na leczenie chorych dzieci. Przecież wiadomo, co taki człowiek pomyśli wtedy o Polakach! Obudźmy się!

Elbląski książę

Anuluj