UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Miałem podobną sytuację jeśli chodzi o bilet z aplikacji. Było to na Dębicy. Autobus stał na przystanku z wyłączonym silnikiem. Bilet kupiłem parę minut przed odjazdem. Na następnym przystanku Dębica-dolna wsiedli kontrolerzy. Wyjmuję telefon, żeby okazać bilet, a tam brak zasięgu... Aplikacja się nie włączała. Kontroler wyjął już bloczek, żeby wypisać mandat. Na nic zdały się tłumaczenia. Odpowiedź zawsze była: "Nie obchodzi mnie twój zasięg" (od kiedy jesteśmy na Ty?!). Na szczęście na następnym przystanku przy hotelowcu zasięg wrócił i udało się okazać bilet. Od teraz zawsze kupuję w biletomacie, nie przez aplikację.
pasażer