UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Sądzę iż nie jest to problem geografii lecz elementów spójności społeczeństwa. Ludzie szukają punktów odniesienia czy autorytetów. Pozostawieni sami sobie bez perspektyw rozwojowych czy możliwości zarobkowania stają się bezwładną masą do zagospodarowania wszelkiej maści, ,wodzom, ,. Nie sądzę aby nawet Leszek Sławoj Głódż był w stanie to zapełnić. Nie jest to tylko problem Elbląga. Mamy jakiś okres dewaluacji idei. Politycznych, społecznych i religijnych. Może trochę się wymądrzam lecz proszę zauważyć iż stoimy przed wielkim niewiadomym.
akuku