UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Jerzy Urban popełnił swego czasu książkę z tytułem "ja ja ko były", który można dwojako rozumieć. Niezłe teksty, właściwie felietony, w niej znalazłem. Wypożyczyłem ją koledze, kolega dalej swemu koledze i koniec wiadomy. Drugiego egzemplarza nie zdołałem kupić mimo starań, w żadnym antykwariacie. Wcześniej czytałem w "Przekroju" kryminalne historyjki, okraszone zawsze pointą i humorem. Pisał je pod pseudonimem. , gdyż Jerzego Urbana, pod prawdziwym nazwiskiem, redaktorzy nie chcieli drukować. Doprawdy, arcyciekawa, chociaż kontrowersyjna, postać. Tygodnika "NIE" nie czytałem ze względu na swoje zasady.

RomanR

Anuluj