UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Z tekstu właściwie niczego się nie dowiadujemy. Bo to, że czas biegnie a nabrzeża nikt nie ruszył to sami widzimy. Wykonawcy skończył się właśnie termin na planowanie teraz powinien się pojawić sprzęt i robotnicy. Wykonawca z czymś ma jakiś problem (z czym? Co to jest ten "jeden element"?) z którym sobie nie radzi. Ale prosi o jeszcze trochę czasu. Dlaczego więc Ratusz ma problem czy znajdzie innego wykonawcę i czemu prezydent martwi się o pieniądze? A może po prostu o te pieniądze chodzi?