UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Widziałem bizancjum. Gdy wybierają prezydenta państwa, premiera, obalają votum nieufności - jest jeden bukiecik. Missan odbierał hołd lenny od każdego (ponad 50 osób) z wiązanką, torbą, nawet liścikiem od "córki leśnika". Przytulania, obcałowywania, głaskania trwały ponad godzinę. Witek pokazał Missanowi gdzie ma stanąć by mu przekazał łańcuch jak smycz i zmusił Michasia do misia. Gelert i Wcisła przypomnieli o sobie wskazując Missanowi co może robić. Missan przemówił - "com miał powiedzieć, przeczytałem". Na szczęście nie było pogłosu. Nie zauważyłem kiedy Witek przebrał się za babę w spódnicy - kto jest tym Witusiem bis? Ot i cała ceremonia z Konstantynopola ostatnio widziana u Corleone - szczególnie te misiaczki, głaskanie, hołd i oczekiwania.