UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Gdyby miał instynkt polityczny i faktycznie chciał coś naprawić, to wiceprezydentury zaproponowałby Rodziewiczowi i Malinowskiemu, to były uczciwy układ. Ale cóż... kampania to i długi wdzięczności. Najgorszy ale możliwy scenariusz, że któryś fotelik przytuli Sowicka, Arturek albo Agniesia, a tych to urzędnicy darzą "miłością" nadziemską, wręcz międzygalaktyczną.
Parodia