UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

A czy kandydat na prezydenta musi być elblążaninem? Dla mnie wystarczy, że pan Andrzej Śliwka poważnie myśli o naszym mieście, więc dla mnie nie ma znaczenia, że urodził się w Pasłęku leżącym 25 km od Elbląga. Co nam z tych wszystkich prezydentów urodzonych w Elblągu, którzy miasto sprowadzili do rangi wymierającego, smutnego miasta. W 2000 r. miasto zamieszkiwało 130000 elblążan i można powiedzieć, że tętniło życiem. A w 2023 r.113000 mieszkańców. Nie ma pracy, bo nikt nie ściąga inwestorów, więc ludzie wyjeżdżają. A ci, którzy zostali mają znikomą ofertę kulturalno-rozrywkową, więc miasto nie tętni życiem. Np. człowiek idzie na wieczorny film do kina i nie ma już czym wrócić do domu, bo o godz.22 komunikacja miejska już praktycznie nie funkcjonuje itd. itp. Więc bycie prezydentem elblążaninem nie jest żadną zasługą dla rozwoju miasta. Postaraj się o jakiś merytoryczny komentarz, a nie takie bzdury.


Anuluj