UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
On nie mówił "na korytarzu" tylko udzielał wywiadów, mając świadomośc, że przyszedł do sądu aby spytać, " co ktoś może powiedzieć" tylko taki "sprawiedliwy" sam powinien znać zasady, a jak ich nie zna dla siebię, to bedąc przezornym TRAKTUJĄC SĄD POWAŻNIE, sam powinien znać odpowiedź na to pytanie. PRAWDAŻ? A gadał jak aktor z pierwszych stron gazet, z wielką satysfakcją, a na następne spotkanie w Sądzie przyprowadził mnóstwo słuchaczy z gazet i 3 -ech działaczy.Nawet NIE przyszło aby posłuchać co Niedroń ma do powiedzenia, bo nikt inny z prasą nie chciał mieć nic wspólnego. Biedronia to kręciło, ale nie tylko "na korytzrzu" . I to jego zguba. Jak nie on, to kto odpowie za chlastanie takimi słowami, niby my dziennikarze? Długo nie, a potem wcale!!!!!!!!!!!!!!Emocje to zły doradca, szczególnie dla kandydata z SLD, do Sejmu RP>
prasa