UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Po przeczytaniu tytułu pomyślałem, że chodzi o Elbląg. Tutejsza Portowa nadaje się właściwie tylko jako plener do kręcenia filmów wojennych lub apokaliptycznych. Schowana za wysokim nasypem kolei nadzalewowej i równie jak ona zdewastowana i zapuszczona. Jest wymownym przykładem troski miasta o swój port, który nie przynosi od lat dochodów i trzeba go utrzymywać. W innych rękach byłby ożywiony i dochodowy. W Elblągu to tylko atrapa, kosztowna w obecnej sytuacji budżetowej miasta..