UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Już w PR za Jacka Gmocha, futbol to była struktura nieopisana, ale i międzynarodowe mega przedsięwzięcie. No czego tam nie było. Od teczek, po pogrzebanej, wpierdzielonego zębiskami dzieciaka po treningu, czy na niespełna rozumu nie kibica, dzięki temu ziścily się sukcesy Polski. Choc 30 lat do pamiętnych triumfow to były garbate lata zniszczen jakby po wojennych. Tera Kluby dopiero gdy zainwestowano w trybuny to miejscowa publika może dofinansowac
pod bramą