UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Kiedyś regularnie przychodziłem do punktu krwiodawstwa przy ul. Bema... Zawsze mogłem oddać krew od razu danego dnia, jednak przy ostatniej wizycie dostałem informację, że mogę przyjść za dwa tygodnie. Nie wiem co się zmieniło ale kiedyś działało to o wiele sprawniej. Jeżeli krwiodawca ma utrudniony dostęp do oddania krwi to nie ma co się dziwić, że zaczną pojawiać się problemy. Nie mam pretensji do Pań pracujących w tym punkcie, gdyż zawsze były one bardzo miłe (szczególnie Pani wydająca kawę i słodkości w poczekalni) ale bardziej do osoby odpowiedzialnej za organizację i pracę placówki.
Zwykły człowiek