UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Pracuję w Ogrodach i takie sytuacje dzieją się tu non stop. Od lat mogłabym powiedzieć. Nawaleni nastolatkowie zastraszający ochroniarzy, czy panie sprzątające. Terroryzują klientów sklepu, rzucają petardy pod nogi, śnieg, plują z góry, czy zrzucają butelki pełne picia. Nikt z tym nic nie robi. Ochrona nie da rady, bo wiadomo jak to wygląda. Już kiedyś sami zostali pobici przez taką grupę chłoptasiów. W toaletach gówniarze ćpają (nie raz p. sprzątające opowiadały jak sprzątały posypane kreski czy wycierały krew), palą zioło, którym potem śmierdzi na cały korytarz, czy na luzaku chodzą po centrum pijąc piwo itp. Tutaj powinna patrolować policja.
halo? policja?