UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Moje dzieci trenowały w klubie, więc wiem jak to wygląda od podszewki. Ucinanie godzin treningu, zwalnianie trenerów, brak kasy na wyjazdy na Mistrzostwa. Świat nam dawno odjechał: opieka fizjo jest standardem na etapie juniora, przyjazd na zawody dzień przed itd. Przykładami mogę spać jak z rękawa. Jednak moje dzieciaki uparły się grać dla Elbląga (pomimo ofert z innych miejsc). Tu chcieliby żyć, założyć rodzinę a przy okazji rozwijać pasję ( kolejność dowolna). Jak myślisz, na jak długo starczy sił, żeby walczyć z wiatrakami? Ja już powiedziałam, żeby wyjechali. W tym mieście nikt nie dba o sport.

Zdegustowany rodzic

Anuluj