UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
W trakcie edukacji szkolnej chodzi przede wszystkim o to, aby uczeń został zapoznany z naszą narodową kulturą, z jej twórcami i ich dziełami. Oczywiście, że są różni artyści, mniej lub bardziej lubiani. I nie ma tu znaczenia czy w tych "Syzyfowych pracach" uczeń dopatrzy się jakiegoś kierunkowskazu. Tu trzeba go zapoznać z danym dziełem, aby w swym dorosłym życiu docenił naszą przeszłość. Pewnie, że nie jest to łatwe, bo nasi klasycy czasami też umożliwiali zniechęcenie do ich utworów. Chociażby Mickiewicz może zadziwić, że Tadeusz ma problem z rozróżnieniem Zosi od Telimeny, latarnik z noweli zaś tak zagłębił się w "Panu Tadeuszu", że zapomniał o swoich obowiązkach, a przykładowo Matejko swoje historyczne dzieła malował nie zawsze zgodnie z rzeczywistym przebiegiem i w stylu, który już wypadł z gry. Ale wszyscy oni od średniowiecza do dzisiaj tworzyli naszą kulturę i kształtowali umysły Polaka. I każdy powinien to rozumieć i szanować, a właśnie pierwszym krokiem jest właśnie nauka w szkole, bez względu na to czy kierują nią Czarnki, Kuberskie, Kiepskie czy inne nieudaki.
Jan Polonus sum