UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Doprawdy nie wiem czym się tak wszyscy przejmują; tymi kupami blachy? I to są niby dzieła sztuki, które nalezy zachować dla przyszłych pokoleń? A pociąć te szkaradztwa na złom! Dzisiaj wszystko może być sztuką, pełno jest wszelkiej maści "performerów" i "performansów". Kiedyś jakiś Włoch nasrał do puszki, puszkę szczelnie zamknął, nadał swojemu dziełu sztuki zadziwiającą w swej głębi nazwę "Gówno artysty w puszce" i wystawił na licytację. Znalazł się kolekcjoner, dzieło nabył, zamknął w sejfie i czeka, bo to gówno im starsze - tym droższe. Inwestycja, he, he... Raz jeszcze powtarzam: to tylko pospawane blachy bez żadnej wartości. Ledwie kilka z nich coś wyraża i można to uznać za ładne. Reszta jest tyle warta, ile się za nią dostanie w skupie metali + transport.
perfidny performer performansu