UWAGA!

[X]

Zgłaszanie opinii do moderacji

Miałem okazję oglądać akcję zatrzymania pijanego delikwenta na żywo. Jechałem swoją Yamahą bezposrednio za nim, właśnie przymierzając się do wyprzedzenia. Grzecznie, a jakże, gdyż nieco wcześniej widziałem startujący na 7-kę z dojazdu do Pasłęka radiowóz. Nawiasem mówiąc miałem wrażenie, że to właśnie mnie namierzyli. Nawalony gość jechał swoją C3 wolno i blisko pobocza. Widać jest rutyniarzem w prowadzeniu "na gazie", gdyż nie było mowy o żadnym slalomie.Widocznie potencjalny zabójca został namierzony wcześniej. Akcja policji błyskawiczna - zatrzymanie, blokada kluczyków w stacyjce, profesjonalne wyszarpnięcie kierowcy z auta. Jedno ale - radiowóz zatrzymał się błyskawicznie (bez "koguta" i sygnału dźwiękowego) na środku drogi (!), jadąc równolegle do C3. Dopiero po wystopowaniu uruchomili sygnały świetlne. Bez żadnego ostrzeżenia zablokował mnie na motocyklu i właśnie wyprzedzającą mnie Megane. Było mało miejsca dla czterech pojazdów i naprawdę gorąco. Mimo niewątpliwego stresu, ogromna ulga po uwolnieniu nas od tego typa (mam nadzieję, że na długo). Podziękowania dla Policji z Pasłęka.

Y600

Anuluj