UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Codziennie wjeżdżam do miasta i z daleka widać jeden, wielki dymiący komin, jak z Batorego na starych zdjęciach. Eko to dobrze brzmi, ale nie ma z tym nic wspólnego. A na marginesie, zobaczcie ci się dzieje. Przy lokalnych drogach powycinane drzewa, pokradzione pnie o grubsze gałęzie, reszta leży na stertach obok. Afrykańskie klimaty. A po rowach te posegregowane odpady, podzielone osobno na opony i plastyki z rozbieranych pokątnie samochodów, pralek i lodówek. Ale to akurat nie jest na topie w Policji.