UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Gdyby był niewinny to jeszcze tego samego dnia posadzili by go na dołek na 48 h żeby prokuratura zdążyła na niego znaleźć paragraf. Wtedy to statystyki wykrywalności rosną i bohaterstwo "dzielnych" stróżów prawa, którzy "w pocie czoła" złapali "bandytę". Prawdziwych bandytów nie wiedzą jak ująć bo nie tylko że prawa nie znają (SIC!), to jeszcze boją się i nie wiedzą jak się do tego zabrać. Tu przez te cztery lata, to nie poszukiwanie chłopaka, tylko poszukiwanie najgłupszego w szeregach który pójdzie go złapać, bo reszta stała z pełnymi gaciami od czterech lat w ciepłych posadach.