UWAGA!
[X]Zgłaszanie opinii do moderacji
Brejk zgadzam sie z Toba ze juz nigdy nie dowiemy sie co mu przyswiecalo gdy wsiadal na motor. Moze rzeczywiscie stracil kontrole, ale uwierz mi ( sam mam taki motor) przy predkosci 60-70 km/h jestem w stanie wyciagnac motor na prosta. On byl rzeczywscie mlody i nie mogl miec dosiwadczenia, jak zachowac sie, gdy traci sie kontorle nad motocylkem. Podobno uderzyl w Toyote i przelecial przez nia. Gdyby jechal z predkosci 60-70 km/h bylby w stanie zachamowac i nie byloby tej tragedii. A w jego motorze licznik zatrzymal sie (podobno, ale nie wiem ile jest w tym prawdy) na 160 km/h. Takze powiedz mi czy to jest madre jechac taka droga, z tak predkoscia?
Franek